Forum www.teeleenowele.fora.pl Strona Główna

 "Tylko Ty" **odcinek 2**

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Bella
Moderator
Moderator



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:40, 27 Paź 2008    Temat postu: "Tylko Ty" **odcinek 2**

Jak jeden dzień może wiele zmienić w naszym życiu? Może się wydawać, że to krótko! A jednak! Ten jeden dzień, jedna chwila sprawia, że nic nie jest takie jak dawniej. I nie będzie, już nigdy! Na roześmianej, ślicznej twarzy młodej dziewczyny zawita smutek i gorzkie łzy spływające po rumianych policzkach. Może jeszcze kiedyś się uśmiechnie, ale to nie będzie taki radosny uśmiech jak wcześniej, to nie będzie ta sama twarz! Złamane serce trudno jest wyleczyć! Już nie będzie tak samo biło, czuło. Zagości w nim smutek i żal. Żal za tym, co kiedyś było takie czyste i piękne. Żal za miłością, która miała trwać wiecznie. A jednak tak się nie stało. Coś zniszczyło tą miłość! Czy można odnaleźć drugie serce, które można tak samo pokochać?! Nie, na pewno nie! Będzie się starała zapomnieć i pokochać, ale nie zdoła. Nie zdoła pokochać, bo będzie w swoim sercu trzymała wspomnienie o swojej pierwszej miłości. Wspomnienie o miłości, która nagle opuściła ją w piękny i słoneczny dzień. Będzie oszukiwała samą siebie, że o Nim zapomniała, że On nic dla niej nie znaczy. Ale nie! Nie zapomni o Nim! Będzie Go kochała już zawsze! I nikt ani nic nie będzie w stanie tego zmienić. Nie będzie już szczęśliwa, bo będzie pamiętała te wspaniałe chwile z Nim spędzone. Czy On do niej wróci, kiedy zrozumie jaki błąd popełnił zostawiając ją?! Czy zrozumie jaki skarb utracił?! Być może! Nic nie jest pewne! Pewne jest tylko to, że po nocy wstanie nowy dzień. Niekoniecznie lepszy, piękniejszy. Ale nadejdzie! Tylko tego można być pewnym!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bella dnia Pią 16:12, 20 Mar 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 7369
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:35, 28 Paź 2008    Temat postu: Re: "Tylko Ty"

Paolcia napisał:
Jak jeden dzień może wiele zmienić w naszym życiu? Może się wydawać, że to krótko! A jednak! Ten jeden dzień, jedna chwila sprawia, że nic nie jest takie jak dawniej. I nie będzie, już nigdy! Na roześmianej, ślicznej twarzy młodej dziewczyny zawita smutek i gorzkie łzy spływające po rumianych policzkach. Może jeszcze kiedyś się uśmiechnie, ale to nie będzie taki radosny uśmiech jak wcześniej, to nie będzie ta sama twarz! Złamane serce trudno jest wyleczyć! Już nie będzie tak samo biło, czuło. Zagości w nim smutek i żal. Żal za tym, co kiedyś było takie czyste i piękne. Żal za miłością, która miała trwać wiecznie. A jednak tak się nie stało. Coś zniszczyło tą miłość! Czy można odnaleźć drugie serce, które można tak samo pokochać?! Nie, na pewno nie! Będzie się starała zapomnieć i pokochać, ale nie zdoła. Nie zdoła pokochać, bo będzie w swoim sercu trzymała wspomnienie o swojej pierwszej miłości. Wspomnienie o miłości, która nagle opuściła ją w piękny i słoneczny dzień. Będzie oszukiwała samą siebie, że o Nim zapomniała, że On nic dla niej nie znaczy. Ale nie! Nie zapomni o Nim! Będzie Go kochała już zawsze! I nikt ani nic nie będzie w stanie tego zmienić. Nie będzie już szczęśliwa, bo będzie pamiętała te wspaniałe chwile z Nim spędzone. Czy On do niej wróci, kiedy zrozumie jaki błąd popełnił zostawiając ją?! Czy zrozumie jaki skarb utracił?! Być może! Nic nie jest pewne! Pewne jest tylko to, że po nocy wstanie nowy dzień. Niekoniecznie lepszy, piękniejszy. Ale nadejdzie! Tylko tego można być pewnym!


Bardzo ładnie i ciekawie i czekam na odcinek Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella
Moderator
Moderator



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:15, 29 Paź 2008    Temat postu:

Jest to opowieśc o młodych ludziach wchodzących w dorosłe życie. Jak sobie poradzą z problemami? Jakie trudności na nich czekają? Czy potrafią naprawić krzywdę wyrządzoną innym? Czy będą potrafili odnaleść miłość, przyjaźń i szczęście?

Obsada:

Daniela Sanchez (Dulce Maria)- młoda i radosna dziewczyna. Nade wszystko kocha swojego chłopaka Michela, z którym jest bardzo szczęśliwa. Niedługo nad jej życiem zawisną czarne chmury. Jak sobie z tym poradzi?

Michel Linares (Christopher Uckermann)- do niedawna chłopak Danieli. Bardzo ją skrzywdzi zostawiając dla innej dziewczyny. Czy kiedyś zrozumie swój błąd i zechce wrócić? Ale czy Daniela mu wybaczy?

Lena Mendez (Anahi)- niedawno przeprowadziła się wraz z rodzicami i siostrą do Meksyku. Nie wierzy w miłość. Została kiedyś mocno skrzywdzona przez chłopaka, którego kochała i od tamtej pory postanowiła, że już nigdy nie będzie cierpieć tylko inni. Czy kiedyś się zmieni?

Fabiana Valdez (Celeste Cid)- najlepsza przyjaciółka Danieli. Jest trochę postrzelona. Będzie wspierać przyjaciółkę w trudnych chwilach. Jak na razie samotna.

Arturo Reyes (Nicolas D’ Agostino)- najlepszy przyjaciel Michela. Był kiedyś skrycie zakochany w Danieli. Nie powiedział o tym nikomu. Odkąd spotkał Blancę zapomniał o Danieli. Ale czy na pewno?

Blanca Moralez (Gimena Accardi)- dziewczyna Artura. Trochę zwariowana ale jest sympatyczną i miłą osobą.

Rafael Velazquez (Alfonso Herrera)- uwodziciel. Ma duże powodzenie u dziewczyn i wykorzystuje to. Stałe związki to nie dla niego. Odkąd zobaczy Danielę nie będzie potrafił o niej zapomnieć. Czy coś z tego wyniknie?

Javier Larraun (Manuel Sosa)- kumpel Rafaela. Był kiedyś związany z Fabianą, ale nie potrafił być jej wierny; zdradzał ją na każdym kroku. Nie przejął się zbytni jak ona go zostawiła, gdy dowiedziała się o jego niewierności.

Marisa Gonzales (Illean Almaguer)- przyjaciółka Leny, zaprzyjaźniły się gdy Lena przeprowadziła się do Meksyku. Młodsza o rok od niej.

Clarysa Mendez (Agustina Cherri)- nieśmiała i wrażliwa. Młodsza siostra Leny. Tylko ona wie, dlaczego jej siostra krzywdzi wszystkich. Przyjaźni się z Blancą.

Carmen Valdez (Mariana Torres)- starsza siostra Fabiany. Jest jej całkowitym przeciwieństwem: rozsądna i poważna. Mieszka ze swoim chłopakiem.

Antonio Gomez (Daniel Elbitar)- chłopak Carmen. Bardzo ją kocha, ale rzadko to okazuje. Czy nie stać go na odrobinę czułości? Czy nie potrafi zaskoczyć już swojej dziewczyny?

Victor Ascota (Felipe Colombo)- sąsiad Danieli. Wyjechał z Meksyku, ale postanowił wrócić na wakacje aby spędzić je z rodziną a także spotkać się z Danielą, z którą się przyjaźnił i w której był zakochany. Daniela nie mogła odwzajemnić tego uczucia. Jak jego powrót wpłynie na losy naszych bohaterów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella
Moderator
Moderator



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:09, 24 Lut 2009    Temat postu:

Odcinek 1

Kiedy ktoś Cię opuści, poza tym, że tęsknisz, poza tym, że rozpada się cały ten mały świat, który razem stworzyliście, i że wszystko co widzisz albo robisz przypomina Ci o tej osobie, najgorsza jest myśl, że była to próba jakości i teraz wszystkie części, z których się składasz, noszą stempel ODRZUT przystawiony przez kogoś, kogo kochasz. Helen Fielding

Na ławce w parku siedziała śliczna, młoda dziewczyna. Jej rude pukle włosów rozwiewał lekki, letni wietrzyk. Rozejrzała się i uśmiechnęła się do siebie. Spojrzała na fontannę, w której woda spływała małym strumieniem. To tutaj, w tym miejscu po raz pierwszy spotkała swojego chłopaka Michela, z którym była bardzo szczęśliwa. Tego dnia zginął jej ukochany piesek Pinky. Szukała go, ale nigdzie nie mogła go znaleźć. Zrozpaczona usiadła na ławce i zaczęła szlochać. Po dłuższej chwili usłyszała znajomy skowyt. Odwróciła się i ujrzała swojego pupila w towarzystwie przystojnego chłopaka. Z całego serca mu dziękowała, że znalazł jej ukochanego pieska. A on? Co zrobił? Umówił się z Danielą na lody, bowiem dziewczyna od pierwszej chwili wpadła mu w oko. Od tamtego spotkania stali się parą. Zakochali się w sobie i byli ze sobą szczęśliwi. Uchodzili za idealną parę. Daniela wspominając wszystkie cudowne i wspaniałe chwile z nim spędzone usłyszała za swoimi plecami kroki. Odwróciła się i ujrzała swojego ukochanego. Wstała i podeszła do niego a następnie złożyła na jego ustach pocałunek. Jednak on go nie oddał. Był jakiś dziwny i oschły. Spojrzała w jego orzechowe oczy i nie zobaczyła w nich tego dawnego blasku co kiedyś.
- Co się stało?- spytała ze smutkiem.
- Musimy porozmawiać- odpowiedział oschle i usiadł na ławce. Daniela przysiadła się.- Ostatnio dużo o nas myślałem i doszedłem do pewnego wniosku.
- Jakiego?
- Powinniśmy się rozstać. Nie pasujemy do siebie. Przepraszam cię, ale to koniec.
Daniela nie mogła uwierzyć w słowa, które przed chwilą usłyszała. To był jakiś koszmar. Nie sądziła, ze kiedykolwiek usłyszy takie słowa. Myślała, że będą już razem. A jednak się pomyliła i to bardzo. Teraz już rozumiała, dlaczego Michel przez ostatnie dni był dla niej taki obcy i oschły w okazywaniu uczuć. Wszystko stało się jasne. Stało się tak odkąd poznał nową dziewczynę, która niedawno przeprowadziła się do Meksyku. Daniela myślała, ze to tylko jej wyobraźnia płata jej figla. Nieraz widziała jak jej chłopak patrzy na tą „nową”, ale nie zauważyła w tym nic niepokojącego. Jak bardzo się myliła!
- Jak to koniec?! Co ty mówisz? – spytała wciąż nie wierząc w jego słowa. – Przecież się kochamy. Przecież ja cię kocham! – powiedziała łamiącym się głosem a jej oczy zaczęły wypełniać się łzami.
- Wiem, po prostu nam nie wyszło. – stwierdził a potem dodał spokojnym głosem- Przepraszam!
- I tylko tyle masz mi do powiedzenia! – krzyknęła i wstała z ławki- Jedno głupie przepraszam. Dlaczego nie powiesz mi prawdy?!
- Przecież mówię prawdę!
- Nie kłam! To dla niej mnie rzucasz! To wszystko przez nią- wrzasnęła z furią.
- Nie wiem o kim mówisz- rzekł i spojrzał w ziemię.
- Nie udawaj głupszego niż jesteś! To przez Lenę, nie mylę się?
- Tak- Michel nie miał siły już zaprzeczać. Prędzej czy później i tak by się dowiedziała. Tylko skąd ona to wiedziała? – A skąd wiesz?
- Masz mnie za skończoną idiotkę? – rzekła ze złością- Widziałam te twoje ukradkowe spojrzenia w jej stronę. Nie sądziłam, że jesteś taki głupi aby stracić dla niej głowę. – powiedziała z żalem- Ale widocznie myliłam się. Powiem co tylko jedno: ona cię nie kocha i prędzej czy później się tobą znudzi a potem cię rzuci. Nikt nie będzie cię kochał tak jak ja. Nikt!
- Nie histeryzuj- rzekł Michel zrezygnowanym głosem. Miał już dość. – To nie koniec świata. Możemy zostać przyjaciółmi.- zaproponował.
- Co??? Po tym wszystkim, po tym jak mnie zraniłeś mamy się jeszcze przyjaźnić? Wiesz gdzie mam twoją przyjaźń? Głęboko w du**e. Nigdy ci tego nie wybaczę!- krzyknęła ze złością i ze łzami w oczach wybiegła z parku.

***

- A jednak to zrobiłaś? Jak mogłaś? – krzyczała młoda, ciemnowłosa dziewczyna.- Jak mogłaś zniszczyć taką miłość?
- Zamknij się i nie krzycz na mnie!- powiedziała blondynka i spoliczkowała siostrę- Zawsze dostaję to czego chcę. Ty mi w tym nie przeszkodzisz!
- Dlaczego taka jesteś?- spytała Clarysa płacząc i trzymając się za policzek- Dlaczego wszystkich krzywdzisz?
- Dobrze wiesz dlaczego- ucięła dyskusję Lena i spojrzała wrogo na siostrę.
- Nie możesz mścić się na wszystkich chłopakach tylko dlatego, że jakiś palant potraktował cię jak.. Tak nie można!
- Nie będziesz mi tu prawić morałów- rzekła Lena- A teraz won z mojego pokoju- wypchnęła Clarysę za drzwi. Na korytarzu stała jej przyjaciółka.
- Marisa, wchodź- powiedziała, a gdy dziewczyna weszła do środka zamknęła drzwi. Ciemnowłosa usiadła na fotelu.
- I jak?- spytała Marisa.
- Wspaniale. Michel jest mój!
- Podziwiam cię- odparła dziewczyna z uśmiechem- Kolejny raz ci się
udało.

***

Sala była wypełniona po brzegi. Wnętrze było pełne młodych ludzi, którzy spotkali się aby spędzić czas i porozmawiać przy butelce piwa i zajadając pizzę. Przy jednym ze stolików siedział młody chłopak. Powoli sączył piwo ze swojego kufla. Nagle zobaczył w oddali zbliżającą się postać swojego przyjaciela. Po chwili do stolika przysiadł się przystojny brunet.
- Cześć Arturo- przywitał się.
- Cześć stary- odpowiedział chłopak- Chcesz browca? – spytał a gdy ten skinął głową poszedł do baru po napój. Po chwili wrócił z pełnym kuflem i postawił go przed przyjacielem.
- Co tam u ciebie nowego słychać?- spytał brunet- Dawno się nie widzieliśmy.
- Racja. U mnie wszystko w należytym porządeczku- odparł z uśmiechem- Wiesz Michel, ostatnio z Blancą wpadliśmy na pewien pomysł. Są wakacje więc warto wykorzystać piękną i słoneczną pogodę.
- To prawda- potwierdził Michel i upił łyk piwa- Wal śmiało!
- Może w weekend wybralibyśmy się nad jezioro pod namioty. Tylko my we czwórkę: ja z Blancą i ty z Danielą.
- Już nie jestem z Danielą- powiedział Michel a potem szybko dodał. – Jestem teraz z Leną.
Arturo omal nie udławił się piwem, gdy usłyszał słowa przyjaciela. Piana spływała mu po brodzie, ale on nie zwracał na to uwagi. Wytrzeszczył oczy i spojrzał na kumpla.
- Co???

Koniec odcinka 1


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 7369
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:50, 25 Lut 2009    Temat postu:

Widzę że początek jak w zbuntowanych Wink Złote Myśli. Szkoda mi Danieli i jak mógł zostawić ją Michel dla Leny przecierz to Daniela obdarzała go miłością, nie Lena. Lena jest okropna niedość że krzywdzi każdego mężczyznę to jeszcze Clarysę. Jeszcze Michel poszedł z Arturo na piwo świętować że chodzi z LenąRazz
Super odcinek i czekam na kolejny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella
Moderator
Moderator



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:10, 20 Mar 2009    Temat postu:

Odcinek 2

Pocieszając przyjaciela nie mów nic, bo słowami i tak nic nie zdziałasz. Dziel z nim smutek w ciszy. Swoją obecnością wyrażasz wszystko co chciałbyś mu powiedzieć.

Daniela leżała na swoim łóżku w bezruchu i patrzyła w biały sufit jakby było tam coś ciekawego do oglądania. Jej długie włosy były swobodnie rozrzucone na jedwabnej, mięciutkiej poduszce. Po policzkach spływały gorzkie łzy. Nie powstrzymywała ich, nawet nie próbowała. Pozwoliła im swobodnie płynąć po twarzy. Do tej chwili jeszcze nie mogła się otrząsnąć z wydarzeń tego dnia. Wciąż nie mogła i nie chciała uwierzyć, że jej Michel, jej ukochany ją zostawił. Myślała, że ją kocha. Ale widocznie się pomyliła. Co zrobiłam źle? Dlaczego? Wciąż zadawała sobie te same pytania, ale nie mogła znaleźć odpowiedzi. Przekręciła się na bok, bowiem leżąc w tej samej pozycji od paru godzin zaczęła boleć ją szyja. Spojrzała na błękitną ścianę. Zamknęła oczy i chciała się troszkę przespać, ale sen nie przychodził. Nagle poczuła jak ktoś wskoczył na jej łóżko. To był jej ukochany pupil. Odwróciła się w jego stronę i zauważyła znajomy czarno- biały pyszczek. Pinky widząc smutną twarz swojej pani zaskomlał cicho i polizał ją. Wywołał tym u niej uśmiech. Daniela usiadła na łóżku i pogłaskała go po lśniącej i gładkiej sierści.
- Pinky- powiedziała cały czas go głaszcząc- Tylko ty mi zostałeś. Tylko ty mnie kochasz i nigdy nie opuścisz. Nie zostawisz, nie zdradzisz. –Obtarła płynące po policzkach łzy i uśmiechnęła się lekko. Pinky wskoczył jej na kolana i polizał ją szorstkim językiem po dłoni. – Kocham cię piesku. Ty przywracasz mi radość życia.
Nagle do pokoju weszła dziewczyna o włosach sięgających ramion. Była to jej najlepsza przyjaciółka, Fabiana. Spojrzała na zasłonięte okna a potem podeszła do okna, żeby je odsłonić.
- Cześć laska- rzekła i odsłoniła żaluzję w oknie- Co tak siedzisz po ciemku? Wywołujesz duchy?- roześmiała się – Do północy jeszcze daleko. Popatrz za okno jaka piękna…- umilkła gdy spojrzała na zapłakaną twarz przyjaciółki. Usiadła obok niej i zajrzała w jej smutne oczy. – Co się stało? – spytała z troską w głosie.
- Nic –odparła krótko Daniela i odwróciła wzrok.
- Przecież widzę, że coś się stało. Nie okłamuj mnie- Nie dawała za wygraną Fabiana.
- Rzucił mnie… - rzekła cicho Daniela a z jej oczu popłynęły łzy- Zostawił mnie dla tej… Nieważne… Zostawił… Jak ja ma teraz dalej żyć?- szepnęła cicho i spojrzała na przyjaciółkę a potem się rozpłakała.
Pinky zeskoczył z jej kolan i ułożył się u stóp. Fabiana mocno przytuliła do siebie przyjaciółkę. Była zszokowana wiadomością, jaką przed chwilą usłyszała. Nie przypuszczała, że kiedykolwiek Michel i Daniela się rozstaną, ale stało się inaczej.

***

Arturo był zszokowany tym co usłyszał. Po chwili milczenia odezwał się:
- Żartujesz prawda?- spytał. – Ty nie mógłbyś stracić głowy dla tej laluni.
- Nie mów tak o niej- rzekł wzburzony Michel- Teraz ona jest moją dziewczyną.
- Zwariowałeś!- powiedział Arturo i spojrzał przyjacielowi w oczy- Czego się nawąchałeś?
- Niczego! Przecież wiesz doskonale, że nie ćpam.- oburzył sę Michel.
- Wiem, ale wolałem się upewnić. – rzekł- Całkowicie ci rozum odjęło. Rzucić taką dziewczynę, jak Daniela dla jakiejś lalki Barbie.?!
- Lepiej uważaj na słowa! Tak jak ci wcześniej mówiłem, jest ona teraz moją dziewczyną.
- A kochasz ją? – nagle spytał Arturo i upił łyk piwa ze swojego kufla.
Michel był zaskoczony pytaniem przyjaciela. Nie wiedział co ma odpowiedzieć, bo nie znał odpowiedzi na to pytanie.
- Trudne pytanie- powiedział po chwili namysłu.- Nie wiem…
- Pytanie jest bardzo proste- przerwał mu Arturo- Krótka piłka: albo ją kochasz albo nie. No więc?- Nie dawał za wygraną.
Michelowi zaschło w gardle więc upił łyk trunku. Zamilkł bo nie bardzo wiedział co ma powiedzieć kumplowi.
- Ona mi się bardzo podoba, ale nie wiem jak nazwać to co jest między nami- wyznał.
- Ale ja wiem- wtrącił Arturo i spojrzał na przyjaciela- Czysta głupota! To co czujesz do tej laleczki to tylko zauroczenie! Ona cię rzuci prędzej czy później!- stwierdził.
- Mówisz tak samo jak Daniela- zauważył zdenerwowany Michel.
- Bo mam rację! Jeszcze wspomnisz moje słowa. Ta cała Lena nie dorasta Danieli do pięt!
- Dość- powiedział obruszony Michel i wstał- Nie będę tego więcej słuchał. Żegnam cię- rzekł i pospiesznie wyszedł z lokalu zostawiając niedopite piwo.
Arturo chciał pójść za nim, ale zrozumiał że nie warto. Machnął ręką i usiadł z powrotem na swoim miejscu.

***

Był już późny wieczór gdy dwudziesto trzyletnia kobieta weszła do swojego mieszkania. Wszędzie było strasznie ciemno. Chciała zapalić światło, ale ktoś zasłonił jej oczy.
- Co…- nie skończyła. Poczuła na swoich wargach czyjś namiętny pocałunek.
- Witaj kochanie- usłyszała znajomy głos.
- Antonio, co to wszystko znaczy?- spytała.
- Zaraz się przekonasz, ale zamknij oczy i daj mi rękę- powiedział jej chłopak.
Carmen zrobiła to o co ją prosił. Dała mu swą dłoń. Antonio zaprowadził ją do kuchni, gdzie stal pięknie przystrojony stół, na którym leżał śnieżnobiały obrus i paliły się czerwone świece. Wokół unosił się aromat przygotowanych przez niego dań.
- Możesz już otworzyć swoje śliczne oczy- szepnął do jej ucha.
Carmen powoli podniosła powieki i oniemiała. Myślała, że śni.
- Co to?- spytała. – Zapomniałam o jakiejś rocznicy?
- Nie. Chciałem ci zrobić niespodziankę. – odparł.
- I zrobiłeś. – rzuciła mu się w objęcia.
Po chwili oswobodzili się ze swoich ramion. Carmen spojrzała na stół. Wszystko wyglądało przepysznie. Antonio odsunął jej krzesło, żeby mogła usiąść.
- Jedzmy, bo wystygnie. – rzekł i zajął miejsce naprzeciw niej.
Po chwili jedli pyszną kolację, co jakiś czas popijając ją wytrawnym, schłodzonym czerwonym winem. Carmen była bardzo zaskoczona. Nie wiedziała, że jej chłopak może zrobić jej taką przyjemność. Ale widocznie się pomyliła i nie znała go jeszcze tak bardzo. Po skończonym posiłku obtarła usta chusteczkę i spojrzała na niego.
- Wszystko było wyśmienite- powiedziała z zachwytem- Zrobiłeś mi prawdziwą niespodziankę. Nie wiedziałam, że po ciężkim dniu czeka mnie coś takiego.
- Ale to jeszcze nie koniec- rzekł tajemniczo i podszedł do niej.
- A co mi jeszcze zafundowałeś? Fajerwerki?- zaśmiała się.
- O kurczę! O tym nie pomyślałem- podrapał się w głowę.
- Ty wariacie!
Antonio wyszedł z kuchni a po chwili wrócił z wielkim bukietem czerwonych róż. Uklęknął przed nią.
- Carmen- zaczął mówić miękkim głosem- Chcę, żebyś wiedziała, że bardzo cię kocham chociaż rzadko to okazuje. Jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało i chcę tylko z tobą kroczyć krętymi i wyboistymi ścieżkami życia.- wyjął z kieszeni spodni małe pudełeczko. Otworzył je. W środku był śliczny pierścionek z błękitnym oczkiem. Spojrzał jej prosto w oczy- Wyjdziesz za mnie?

Koniec odcinka 2


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 7369
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:53, 24 Mar 2009    Temat postu:

Daniela bardzo przeżywa to co się stało. Niech zrozumie że Michel to drań i niech będzie szczęśliwa, chociarz ją rozumie zawsze tak jest jak się z kimś zrywa a się tego kogoś bardzo kocha. Dobrze że chociarz na chwilę się uśmiechnęła jak Pinky wskoczył na łóżko Wink Jednak po chwili znów zaczęła płakać. Ciekawe czy Fabiana zdoła ją jakoś otrząsnąć. Arturo ma rację jak można rzucić taką dziewczynę jak Danielę dla Barbie Razz Michel nawet nie wie czy kocha Lenę ^^ . Ale Antonio romantyczny i kulturalny Very Happy Ciekawe czy Carmen wyjdzie za Antonia Razz
Ale musze poczekać do następnego odcinka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella
Moderator
Moderator



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:43, 02 Kwi 2009    Temat postu:

TELENOWELA ZAWIESZONA!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.teeleenowele.fora.pl Strona Główna -> Nasze telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin